Chleb z pszenicy to „pszenny", z jęczmienia to „jęczmienny", z żyta - „żytni", zaś z dodatkiem mąki z gryki nazywamy „gryczanym". Czy zatem chleb z prosem będziemy nazywać „prosianym"? :) Bo „chleb prosowy" brzmi sztucznie. Może jednak po prostu nazywajmy go „chlebem z prosa" lub „jaglanym", kwestię nazewnictwa zostawmy filologom lub życiu, a sami zajmijmy się pieczeniem chleba.
Przepis bazuje na prostej recepturze chleba z dodatkiem jęczmienia, ale z braku owego dałem mąkę z prosa razową. Proso nadałą chlebowi chrakterystyczny smak i lekko rudawy kolor. Słód uzupełnił smak i zapach chleba, zaś całość dopełniła czarnuszka (w dawnej Polsce była używana przez biedną ludność jako przyprawa zastępująca zbyt drogie dla ludzi przyprawy wschodnie). Chlebek był pieczony w foremkach, aczkolwiek jesli ktoś lubi wyzwania, może spróbować uformować bochenek; będzie on jednak niezbyt wysoki - ciasto jest dość luźne ze względu na bezglutenowe proso. Po prostu ma ochotę zamienić się w placek, może trochę grubszy. Dlatego też zdecydowanie lepiej się go piecze w foremkach.
Składniki (na 2 foremki a 23 cm):
- 320 g przesianej mąki pszennej chlebowej
- 200 g mąki razowej z prosa (jaglana)
- 300 g wody
- 20 g drożdży świeżych
- 20 g oliwy
- 10 g soli
- 15 g cukru
- 10 g słodu przenicznego
- 15 g czarnuszk
Przygotowanie chleba:
- W miseczce rozetrzyj drożdze z cukrem, dodaj 50 g wody i 2-3 łyżki mąki pszennej. Dokładnie wymieszaj i odstaw na kilkanaście minut.
- W dużej misce wymieszaj pozostałą część mąki pszennej, mąkę z prosa razową, zmielony słód i sól.
- Do miski ze składnikami suchymi dodaj oliwę, pozostałą część wody oraz zaczyn drożdżowy. Mieszaj ciasto mikserem przez 10 minut.
- Przełóż ciasto na blat i rozciągnij nadając mu formę prostokąta. Wysyp na ciasto czarnuszkę, następnie złóż je i delikatnie wyrabiaj, aż do równomiernego rozmieszczenia się czarnuszki w cieście. Jeśli będzie trzeba, podsypuj ciasto mąką, gdyż ciasto jest stosunkowo luźne.
- Uformuj z ciasta kulę i przełóż ją do natłuszczonej miski. Odstaw ciasto pod przykryciem w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę, lub do dwukrotnego zwiększenia się jego objętości.
- Przełóż ciasto na oprószony mąką blat i podziel je na dwie równe części. Każdy kawałek rozciągnij nadając mu formę prostokąta prostokąta o długości równej długości foremki. Zroluj ciasto i włóż do foremki odwracając tak, aby złączenie było na dole. Ciasto powinno wypełniać foremkę mniej wiecej w 1/3 wysokości - nie więcej niż w połowie. Jako że żywam foremki silikonowe, przed włożeniem do nich ciasta nie muszę ich ani natłuszczać, ani wykładać papierem do pieczenia.
- Odstaw ciasto pod przykryciem do ponownego wyrastania na około godzinę. Bardzo dobrze wyrasta w zamkniętym piekarniku, do którego została włożona miska z wrzącą wodą; nie trzeba wtedy ciasta przykrywać.
- Do piekarnika wstaw miseczkę żaroodporną z wodą, aby piekarnik był dobrze naparowany. Rozgrzej piekarnik do temperatury 230 °C (jeśli ciasto wyrastało w piekarniku, oczywiście przed włączeniem piekarnika wyjmij je). Kiedy piekarnik się rozgrzeje, wstaw do niego foremki z ciastem, zmniejsz temperaturę do 210 °C i piecz około 45 minut. Na 20 minut przed końcem pieczenia możesz przykryć chleb folią aluminiową, aby zanadto się nie spiekł.
- Po upieczeniu wyjmij chleb z piekarnika i odstaw na kratkę do ostygnięcia.
Chleb w całej okazałości. |
Chleb z prosem i czarnuszką. |
Chleb z prosem i czarnuszką. |
Chleb z prosem i czarnuszką. |
Ot kromki chleba z prosem i czarnuszką. |
Ot kromka chleba z prosem i czarnuszką. |
Proso to dawniej jagła, dlatego kasza z prosa to kasza jaglana, a mąka z prosa, to mąka jaglana, tak więc chlebek jest jaglany ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jaglany :)
UsuńTo była tylko taka żartobliwa zabawa słowna ;)
:-) Fajny chlebek .
OdpowiedzUsuńProso kiedyś kupowałam jak miałam papużki faliste, dawno to było temu, zanim jeszcze w ogóle myślałam o gotowaniu ;-). Internetu chyba jeszcze wtedy nie było haha:D.
Pozdrowienia:)
No tak, a teraz dzięki Internetowi możemy łatwiej znaleźć. Wiesz, że właśnie Internet mi powiedział, że tuż pod nosem mamy (w Pruszczu) młyn, a w nim świeżutkie, dopiero co zmielone mąki pszenne, żytnie chlebowe, razowe i graham, no i własnie maki z prosa, jęczmienia, owsa. Nawet takie ciekawostki, jak maka z amarantusa, cieciorki i soczewicy. Nic tylko eksperymentować :)
UsuńHihi prosiana, fajna gra słów :) A chlebek prezentuje się pięknie :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja, inna niż wszystkie
OdpowiedzUsuń