Polworony, w wersji orzechowej, już piekłem. Teraz prezentuję wersję jednocześnie bardziej i mniej klasyczną. Bardziej klasyczna, bo z migdałami. Mniej klasyczna, bo z czekoladowe (tzn. z kakao). A piekę je, bo święta powoli się zbliżają, a polworony obecnie należą do tradycyjnych hiszpańskich wypieków w bożonarodzeniowym okresie.
Pyszne, delikatne, kruchutkie (po wyjęciu z piekarnika nie można ich ruszać, nim nie ostygną całkowicie na blasze, bo w przeciwnym razie się rozpadną). Z drugiej strony, tyle cukru i smalcu - istna bomba kaloryczna,. Cóż z tego, skoro polworony są takie smaczne, a połączenie aromatu kakao i cynamonu...po prostu super.
Zaczynamy od uprażenia mąki i migdałów w piekarniku. Migdały i mąka zciemnieją (migdały znacznie bardziej niż mąka) i nabiorą aromatu. Potem wszystko ręcznie mieszamy. Trwa to kilka minut, i nie ma potrzeby używania żadnego miksera. Wkładamy masę do lodówki, aby trochę stężała. Po krótkim czasie rozwałkowujemy, wykrawamy foremką, kieliszkiem lub wąską szklanką, i pieczemy 12 minut. Dalej rzecz natrudniejsza ;) Trzeba poczekać, aż polworonki ostygną.
W odróżnieniu od porzedniego przepisu użyto więcej smalcu, a czas pieczenia był krótszy. Dzięki temu polworony są znacznie delikatniejsze, i naprawdę kruszą się w ustach na przysłowiowy pył (nazwa oryginalna wywodzi się od hiszpańskiego słowa polvo - pył). I niewiele im brakuje do smaku i konsystencji tych polworonów, które jadłem w Hiszpanii. Brakuje tylko zawinięcia w tradycyjny papierek.
Polworony można przechowywać zamknięte w metalowej puszce nawet tydzień, ale nie wiem, czy to się uda. Znikają bowiem w tempie błyskawicznym. Miały być na święta, a po dwóch dniach nic z nich nie zostało :)
p.s. Do rozwałkowania używam dwóch listewek, kupionych w supersamie budowlanym, i zwykłego wałka.Rozwiazanie prostu, tanie i jakie skuteczne - grubość ciasta jest idealna :)
Składniki (na ok. 50-60 polworonów):
- 300 g mąki tortowej
- 300 g smalcu
- 300 g cukru
- 100 g mielonych migdałów
- 75 g siekanych migdałów
- 1 jajko
- szczypta soli
- 40 g kako
- płaska łyżeczka mielonego cynamonu
- cukier puder do posypania
Przygotowanie polworonów:
insirował blog Gastronomía & Cía.
- Mąkę, migdały mielone i siekane umieść w oddzielnych pojemnikach żaroodpornych, wstaw do piekarnika i praż przez 40 minut w temperaturze 150 °C. Podczas prażenia przemieszaj makę i migdały co każde 10 minut, aby były równomiernie uprażone. Pozostaw do całkowitego wystygnięcia w piekarniku. Mąkę i migdały można uprażyć wieczorem na dzień przed robieniem polworonów, mogą wtedy spokojnie stygnąć całą noc.
- Wsyp do dużej miski mąkę, cukier, sól, kakao, cynamon, migdały mielone i siekane. Dokładnie wymieszaj, a następnie dodaj jajko i miękki smalec. Ręką wyrabiaj kilka minut, aż do połączenia się wszystkich składników i uzyskania masy o jednolitej strukturze. Masa będzie dość mięka, więc uformuj z niej kulę, owiń w folię spożywczą i wstaw na 1,5-2 godziny do lodówki, aby stwardniała, smaki składników się przemieszały, a mąka się uwodniła. Jeśli nie chcesz czekać aż 2 godzin, wstaw po prostu do zamrażarnika.
- Nastaw piekarnik na temperaturę 180 °C. W tym czasie wyjmij ciasto z lodówki, odetnij kawałek, a resztę schowaj z powrotem do lodówki. Rozwałkuj ciasto na grubość 1 cm (lub ciut więcej), następnie wykrawaj szklanką, albo jakąś foremką, nieduże ciasteczka. Średnica szklanki powinna mieć około 3 cm, nie więcej. Wykrojone ciasteczka od razu przekładaj na wyłożoną papierem blachę do pieczenia. Pomiędzy ciasteczkami pozostaw około 1,5 cm wolnego miejsca, gdyż podczas pieczenia troszeczkę zwiększą średnicę. Wyjmij z lodówki kolejną część ciasta i zrób kolejne ciasteczka - chodzi o to, że ciasto pod wpływem temperatury otoczenia staje się mniej zwarte i przykleja się do wałka.
- Gdy tylko zapełnisz blachę polworonami, od razu włóż ją do piekarnika, nawet jeśli ci jeszcze zostało trochę ciasta. Najwyżej upieczesz polworonki w dwóch turach albo na dwóch blachach. Polworony piecz 12 minut. Wyjmij z pieca i daj im całkowicie ostygnąć, ale pozostaw na blasze, gdyż ciepłe są bardzo delikatne i mogą się rozpaść podczas przenoszenia. Zanim całkowicie ostygną, posyp je cukrem pudrem.
Uprażona mąka i migdały. |
Polworony stygną. |
Polworony stygną. |
Jak widać, polworony powoli znikają. |
Polworonek w przekroju |
insirował blog Gastronomía & Cía.
przepis porywam ze sobą:) wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńA porywaj, porywaj. Nie tylko wygladają, ale i smakują wspaniale. I bardzo łatwe do zrobienia.
UsuńJuż po wstępie wiem jak smakują i że przepis jest idealny, no i co z tego ,że na smalcu, przecież nie zamierzam piec polworonów raz w tygodniu. E tam kilka kalorii i 1 cm więcej w biodrach, to nie powód,żeby rezygnować z tej wspaniałej propozycji.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy migdały należy wcześniej sparzyć i obrać ze skórki , zmielić i piec?
No więc ja poszedłem na łatwiznę. To znaczy poszedłem do najbliższego supersamu dużej sieci na literkę T, i tam sakupiłem paczuszke tartych migdałów i paczuszkę siekanych. Siekane tylko podrobiłem jeszcze troche na drobniejsze kawałki i już.
Usuńwyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńDziekuję :) Zapewniam cię, ze nie tylko wygladają. One są smakowite. Zapraszam do wypróbowania przepisu.
UsuńJakie to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńW sam raz na Święta, bo na codzień zdecydowanie za dobre ;)
Dziękuję za dolączenie do grudniowej listy.
Jest pyszne. I bardzo łatwe do zrobienia. Nic, tylko rekawy zakasać i zrobić :)
Usuńpyszne:) jadłam, to wiem:)
OdpowiedzUsuńZocha
Witaj w klubie polworonożerców :D
Usuń